Marek Machay
Telewizja Republika
comments
Comments by "Marek Machay" (@marekmachay7450) on "Dwie eksplozje były przyczyną katastrofy w Smoleńsku - Tomasz Sakiewicz | Polska na dzień dobry 1/4" video.
1. Pierwotnie generalicja miała lecieć Jakiem, politycy Tupolewem, a dziennikarze Embraerem, ale (podobno) tuż przed 10-tym Embraer się zepsuł. Rząd poleciał razem z Tuskiem, który doprowadził do rozdzielenia wizyt, kilka dni wcześniej.
2. Rok wcześniej rząd zrobił wszystko, żeby Tupolew mógł być serwisowany u bliskiego przyjaciela Putina w Samarze, gdzie polski rząd wysłał JEDNEGO borowika. Tu warto dodać, że remont nie przebiegał w jednym zakładzie, a MW zostały umieszczone pod poszyciem samolotu, gdzie po zakończeniu remontu nikt nie może zajrzeć.
3. Tak celowo, najpierw próbowali rozbić samolot przed pasem startowym błędnie go naprowadzając, ale pilot chciał odejść na drugi krąg, więc wtedy wysadzono skrzydło i ogon, a po sekundzie-dwóch, tuż nad ziemią centropłat.
Gdyby eksplozja nastąpiła na wysokości przelotowej (około 10 tyś m), szczątki byłyby rozproszone na powierzchni wielu kilometrów kwadratowych i byłyby nie do ogarnięcia, w tym sensie, że na Siewiernym czekało już od groma służb mundurowych, które NATYCHMIAST zabezpieczyły ten "niewielki" teren, a następnie ZNISZCZYŁY WRAK I WRAKOWISKO BULDOŻERAMI, a kilka dni później na główną część wrakowiska położono BETONOWE PŁYTY !!!
4. "Polski rząd' nie poprosił NATO o pomoc, zwłaszcza, że żeby przeprowadzić taką operację potrzebna była ścisła współpraca s...synów z Polski z kaumukami w Rosji, więc polskie s...syny nie były zainteresowane taką pomocą. Przypomnę może jeszcze, że prokurator wojskowy Pasionek został odsunięty od śledztwa za zwrócenie się o pomoc do Amerykanów !!!
6
5
3
3
3
3
3
2
2
2
2
2
2
Jeszcze raz.
Prokuratura badając wrak tutki NIEOMYLNYMI detektorami MW (używanymi na blisko 180 lotniskach na całym świecie, w tym na wszystkich izraelskich), wykryła kilkadziesiąt miejsc wewnątrz samolotu (nie tylko na siedzeniach, które zresztą podczas remontu w Samarze były czyszczone) i na zewnątrz, w takich miejscach jak np "złamane przez brzozę" skrzydło.
Dopiero po godzinie, po konsultacjach ze starszymi i mądrzejszymi, "okazało się", że to była pasta do butów, perfumy, ... itp bzdety.
Bzdura !!! Te detektory nie reagują na nic innego niż MW, gdyby reagowały na perfumy, czy pastę do butów, to na tych 180 lotniskach byłby nieustanny alarm bombowy !!!
Stężenie MW było tak duże, że brakowało skali, a jedno z urządzeń przestało działać zatkane oparami MW (!!!), więc to nie były śladowe ilości, które mógł zostawić ktoś kto postrzelał na strzelnicy i tydzień później leciał samolotem, poza tym ktoś musiał by też siedzieć na skrzydle !!!
2
2
2
2
2
1
1
1
1
1
1
1
1
1
1
1
1
@Lucjanposzedl
Nie mieli czasu na założenie klubu dyskusyjnego, wszystko trwało KILKA SEKUND, czyli mniej więcej tyle ile pilot, który musi ogarnąć od uja zegarów, ekraników i kontrolek ma na podjęcie decyzji "co robić dalej". Tym bardziej nikt nie miał czasu na wychylenie się przez okno, żeby sprawdzić co się stało ze skrzydłem, czy ogonem, które znajdują się około 20 i 40 m za kabiną (!!!), do tego z powodu pędu samolotu nie byli w stanie usłyszeć wybuchu bardzo małych (paski o średnicy kilku milimetrów) ładunków.
Oczywiście, że wybuchy miały wpływ na zniżanie, od momentu wysadzenia skrzydła tutka zniżała lot, mimo, że pilot próbował to powstrzymać.
Zanim samolot, a właściwie to jego roz...bane resztki spadły na ziemię (bo nigdy nie znaleziono krateru/bruzdy po uderzeniu kadłuba), czyli około 100m przed wrakowiskiem z tutki wypadły ludzkie szczątki i drobne fragmenty poszycia, które znaleźli na tym obszarze polscy archeolodzy. I TO JEST PARANOICZNY KOSZMAR !!!
1
1
1
@jacekdabrowski4967
Są dwie wersje wydarzeń.
Jedna to wersja podkomisji, czyli "pis-owska", oparta na filmach, zdjęciach zrobionych zaraz po katastrofie, na badaniach polskich archeologów, na autopsji ciał, na badaniach próbek w niezależnych laboratoriach, na wykonaniu wielu eksperymentów fizycznych i wirtualnych ...
Druga kamucka, oparta na nagraniach z rejestratorów, których nikt nie widział poza samymi kamukami i na NIEWYKONANIU podstawowych czynności jakie są standardem w całym cywilizowanym świecie, czyli zebraniu zwłok do ostaniej kostki, wykonaniu autopsji, zabraniu szczątków do ostaniej śrubki, zabezpieczenie ich i wykonanie rekonstrukcji wraku ... i to jest wersja "po-wska", która była znana już 3 godziny po katastrofie (!!!), a którą ty wciskasz, więc n...dol mi, że jesteś niezależnym ekspertem.
1
1
1
1
1
1
1
1
1
1
1
1
1
1
1
@Jacek Dąbrowski
Bredziesz, jak zwykle zresztą.
Po pierwsze: "Świadkowie, podkreślają autorzy filmu, potwierdzają, że za samolotem, kiedy jeszcze był wiele metrów nad ziemią, pojawiła się smuga ognia. I ogon odpadł jeszcze w powietrzu. Anatolij Żujew, mieszkaniec osiedla, widział, jak Tupolew przeleciał „migiem” i pojawił się rozbłysk jak żółtko jaja. Więc weź "N...dol"
Po drugie, gdyby skrzydło złamało brzozę, a nie ją przecięło, czyli uderzyło w nią na wysokości powiedzmy 6 m, to prawdopodobieństwo, że to uderzenie obcięło by skrzydło byłoby wręcz "UJEMNE", nawet nie zerowe.
1
1
1
1
1
1
1
1
1
1
1
1
@jacekdabrowski4967
To nie jest prosta rzecz, co najwyżej prostacka, bo wg tej "teorii" jedynym ważnym parametrem przy zderzeniu jest prędkość, a parametry materiałów z jakich zbudowane są zderzające się obiekty nie mają praktycznie znaczenia.
Czyli nie ma sensu budować bezpiecznych, szybkich pojazdów bo i tak w cokolwiek taka maszyna uderzy z dużą prędkością, to będzie zdmemolowana, a pasażerowie nieżywi !!!
Wg tej teorii IŁ, który na pełnej piź...e wleciał w las Kabacki powinien się roz...bać w drobny mak na pierwszych rzędach drzew, a on mimo że (oczywiście) zewnętrzna powłoka była zniszczona to konstrukcja nośna prawie pozostała w całości i to ona wycięła kilkuset metrową przecinkę w lesie.
IŁ byłby roz...bany w drobny mak, gdyby w Kabatach rosły stalowe drzewa, wtedy zapewne ich pierwsze rzędy byłyby zmasakrowane, ale po 20-30 metrach z samolotu i jego konstrukcji została by "krwawa miazga".
Nie udawaj po...p...prany trolu niezależnego eksperta bo jesteś cienki jak struga tuskowego moczu.
1
1
1
1
1
@TheStonedstone
Prokuratura badając wrak tutki NIEOMYLNYMI detektorami MW (używanymi na blisko 180 lotniskach na całym świecie, w tym na wszystkich izraelskich), wykryła kilkadziesiąt miejsc wewnątrz samolotu (nie tylko na siedzeniach, które zresztą podczas remontu w Samarze były czyszczone) i na zewnątrz, w takich miejscach jak np "złamane przez brzozę" skrzydło.
Dopiero po godzinie, po konsultacjach ze starszymi i mądrzejszymi, "okazało się", że to była pasta do butów, perfumy, ... itp bzdety.
Bzdura !!! Te detektory nie reagują na nic innego niż MW, gdyby reagowały na perfumy, czy pastę do butów, to na tych 180 lotniskach byłby nieustanny alarm bombowy !!!
Stężenie MW było tak duże, że brakowało skali, a jedno z urządzeń przestało działać zatkane oparami MW (!!!), więc to nie były śladowe ilości, które mógł zostawić ktoś kto postrzelał na strzelnicy i tydzień później leciał samolotem, poza tym ktoś musiał by też siedzieć na skrzydle !!!
1