Marek Machay
Telewizja Republika
comments
Comments by "Marek Machay" (@marekmachay7450) on "Binienda: W Smoleńsku z pełną premedytacją zamordowano wszystkich pasażerów | Dziennikarski Poker" video.
47
33
@pasjonatgrzybofil
Ja zwróciłem uwagę jeszcze na trzy inne rzeczy.
Po pierwsze, na filmie widać duże fragmenty rozbitego samolotu leżące pomiędzy nie połamanymi drzewami i krzakami. Gdyby samolot spadł w całości (w jednym kawałku), a do tego pod małym kątem, to wszystkie te drzewa stojące między kawałkami wraku byłyby przez niego ścięte, ale one dalej stoją, ponieważ samolot był rozerwany już w powietrzu i spadł na ziemię w kawałkach.
Po drugie, skąd w środku lasu, kilkadziesiąt sekund po katastrofie, nagle znalazła się grupa mężczyzn, którzy na pewno, ani nie gaszą pożaru, ani nie ratują rannych.
Po trzecie, oprócz strzałów (bezdyskusyjnie) słychać WOJSKOWĄ KOMENDĘ "wsje na zad !" (wycofać się !) !!!
21
21
@krzysztofwilczoch1793
A ty o czym masz pojęcie ?!
Duraluminium, z którego wykonany jest kadłub samolotu nie rozpada się na kawałki pod wpływem uderzenia w miękki grunt, w twardy też nie. Tymczasem ekipa archeologów polskich, która badała teren wrakowiska stwierdziła, że samo poszycie samolotu rozpadło się na ok 10 tysięcy części. Do takiej defragmentacji duraluminium potrzebna jest eksplozja.
Ciało ludzkie nie ulega defragmentacji z powodu uderzenia, a w Smoleńsku ofiary miały nie tylko pozrywaną odzież, poodrywane głowy i kończyny, osobno były ich miednice. Np. w trumnie gen. Kwiatkowskiego były 3 nogi, 4 miednice i 2 głowy, w innych tak samo znajdowały się szczątki różnych pasażerów. Żeby doszło do rozczłonkowania ciała ludzkiego przeciążenie musi wynosić minimum 350 G. W warunkach wykreowanych w raportach MAKu i Komisji Millera to przeciążenie byłoby wielokrotnie mniejsze, najwyżej 30 G.
17
10
10
6
6
5
5
4
2
1
1
1
1
1
1
1
1
1
1
@Benek.
NTSB i w ogóle Amerykanie nie mogli i nie wykonali niczego w tej sprawie, poza rolą skrzynki pocztowej, zatem nie mogli nic z własnej inicjatywy badać, ogłaszać, publikować, ponad to, co zostało zlecone przez Rosjan. Nie są oni bowiem prawnie zainteresowaną stroną w tej sprawie. Wszystko, co mogli, to spełnić czyjeś prośby na mocy umów międzynarodowych. A NTSB nie może wyrażać opinii o prawidłowości danych, albo o stanie skrzynki, jeśli nie jest o to proszona. MAK mógł wysłać rozbebeszone pudełko z podmienionymi częściami i poprosić o odczyt. Redmond wykonuje. I koniec kropka !!!
A MAK ma idealną podkładkę dla swoich bzdur, bo reszta rejestratorów jest przez nich BEZPRAWNIE przetrzymywana, "zagubiona", lub "zepsuta", więc tak naprawdę nie ma z czym tego porównać.
1
1
1