Comments by "Wlodek K" (@wlodekk3716) on "Sójka: Pan marszałek Hołownia ponosi odpowiedzialność za to, że zostałam pomówiona | Gość Dzisiaj" video.
-
Na nieszczescie Pani doktor, wrocilem do tej nieszczesnej (4:13), zeby zlapac watek i kiedy jeszcze raz uslyszalem "dobra praktykOM", przypomnialo mi sie, ze nie tylko jest tu blad artykulacji, ale rowniez blad liczby, bo Pani mowi o dobrej praktyce, czyli w liczbie pojedynczej, jako dobra praktyka, a wyraz "praktykOM" w polskim jezyku, wystepuje w liczbie mnogiej, czyli mamy tu dwa bledy w jednym wyrazie!!! Zaznaczam przy okazji, ze ja i moje corki z zona jestesmy 35 lat w Kanadzie i nikt z nas nie kaleczy jezyka, a wlasnie tym bardziej pielegnujemy poprawny jezyk polski, co przy okazji jest jedna z oznak patriotyzmu.
12
-
2
-
(4:13) Przykro mi, ze moje ucho uczulone jest na kaleczenie jezyka polskiego, ale ze lekarz fatalnie wymawia koncowki niektorych wyrazow, to nie moge tego przemilczec. Pani lekarz powiedziala, "mysle, ze dobra praktykOM", wyraz dobra z "a" z ogonkiem na koncu tego wyrazu, powiedziala poprawnie, czyli nie domykajac warg na koncu jego brzmienia, ale juz przy "praktykOM" moje ucho natychmiast wylapalo falszywy dzwiek. Wrocilem conajmniej 8 razy, zeby sie upewnic, ze nie skrzywdze kobiety, bo to sa ulamki sekund, ale niestety, bylo "OM"!!! Czyli niepotrzebnie domknela wargi i w tej sekundzie ucial sie dzwiek, a powinien jeszcze trwac w naszych uszach przez wlasnie, ulamek sekundy! Te bardzo czeste bledy artykulacji, tepie w kazdym przypadku, kiedy robia je osoby z wyzszym wyksztalceniem, bo od nich mamy prawo wymagac, aby byly wzorem dla mniej wyksztalconych, a zwlaszcza dla mlodziezy. Wielu obecnych nauczycieli, nie wylapuje tych bledow, bo sami je nabyli przez brak rygoru o dbalosc jezyka, po wielu reformach szkolnictwa, co jedna to gorsza!
2
-
Ale na to nie zwrocilem wczesniej uwagi, dopiero teraz(10:41) a dokladnie na (10:42), "ze...e..sOM nawet takie rzeczy" !??? No i czy ja klamalem przed chwilOM, piszac, ze mowiOM siEM!??? A tu prosze, pani doktor tylko potwierdzila, wiec moje podziekowania sOM bardzo gorace! Teraz wiem dlaczego tych bledow wtedy nie wylapalem, bo wylaczylem koncentracje czekajac, kiedy wreszcie odpowie na pytanie, zamiast krazyc jak ekstrementy w przerebli. Gdyby odpowiedziala wprost, nie porobilaby tych kardynalnych dla nawet 5-cioklasisty, bledow! Wylaczam, bo "im dalej w las, tym wiecej grzybow".
2
-
1
-
1
-
Prosze bardzo, (20:25), ale w (20:26) wyraznie widac mocno docisniete wargi, "pod komtrolOM lekarza",a ja jem obiad i patrze w talerz sluchajac co mowi lekarz i jak poprzednio, uchem wylapalem falsz. Jedzenie stygnie, a ja trzy razy wrocilem, zeby siEM...upewnic, a te siEM, to dlatego, ze podobnie mowiacy, jak jeden doktor habilitowany historyk, nawet ten wyraz potrafia sprofanowac! I znow jak poprzednio p.doktor mowi o jednostkowej kontroli lekarza, ale wypowiada ten wyraz, niepoprawnie, w liczbie mnogiej, jak na przyklad w zdaniu, ze w szpitalu poddawani jestesmy wielu kontrolOM. Pani doktor, chyba mature zaliczyla? Znow dwa bledy w jednym wyrazie. Dobrze, ze juz koniec wywiadu, to pojde podgrzac sobie ostygle jedzenie, a tymczasem, ponownie zamieniam sie w sluch.
1
-
Danuska, rozumiem, ze wypada podziekowac za informacje wymuszone pytaniami, bo gdyby od pani doktor zalezalo, do konca mowilaby wokolo swego zbulwesowania pomowieniem. Najlepszy dowod, ze pisze prawde, to fakt, ze kiedy zapytalas ja o aborcje, zaczela krecic o roznych klubach i znow zrobila blad, le wtedy nie chcialem sobie przerywac jedzenia, bylem glodny, a teraz, kiedy zimne i mniej glodny, z przyjemnosciOM podam, te "OM na koncu to zlosliwy uklon w strone pani doktor, bo za chwile (10"21) "i dzisiaj probujOM", te "OM" widac na (10:22), kto nie wierzy, niech sobie sprawdzi, jak mowiOM wyksztalciuchy, szkolone w Polsce po kilku reformach. Dziewczyny "zdobywaly wiedze, o koledze", to Jan Sztaudynger we fraszce. Mnie uczyli od 1946 roku poczynajac, wymagajacy, przedwojenni profesorowie i nie do pomyslenia bylo, zebym jeszcze w 3-ciej klasie podstawowki, tak mowil Pamietam, jak profesor wylapal, ze mowie rozumie, "e" z ogonkiem na koncu tego wyrazu, wbil mi do glowy, ze na koncu ma byc "m" i do dzis rozumiem, ze nalezy o tym pamietac!
1
-
Mam pytanie do Pani Sojki, nie czy podduszala, tylko czy swiadomie narazala swoje dzieci na szwank na zdrowiu, lub smierc, przez zaprowadzenie ich na szczepienie przeciw wyimaginowanej pandemii, niesoprawdzonym preparatowym swinstwem. Lekarz powinien wpierw skorzystac ze swojej wiedzy o grypach i szybko wylapac, ze cos tu nie gra, ja nielekarz, mieszkajacy w Kanadzie, poprzez internet, juz po trzech tygodniach znalazlem informacje w swiecie, ze to jest podejrzana sprawa i nie chodzilem po ulicy w masce. Zakladalem tylko w sklepach, jak wchodziilem, (bo sprawdzano) i w srodku zdejmowalem i dopiero zakladalem, jak specjalnie wyznaczony pracownik zwrocil mi uwage, ale nierzadko dopiero, po dluzszym udzielonym mu wykladzie, ze maska tylko zmniejsza odpornosc immunologiczna, nie zabezpieczajac przed ewentualnymi wirusami. Przede wszystkim, uwlaczalo to mojej godnosci, robienie z siebie durnia, malpe, czy psa w kagancu! Pilnowalem sie tylko, aby jak ktos kichnal oddalic sie z tego miejsca bez chwilowego oddychania, co zawsze robilem w sezonach grypowych, majac swiadomosc, ze wirusy grypy sa rzecza normalna i tylko trzeba racjonalnie sie zachowywac. A kiedy nastapil przymus szczepien, zabronilem mojej rodzinie poddac sie temu szalenstwu i ja wychodzilem po wszystkie zakupy, majac swiadomosc, ze przed pandemia, zlapalem w sezonie zimowym silna grype, od grudnia do konca stycznia roku 2021-go i automatycznie to mnie tak uodpornilo, ze przez caly czas pandemii, ani razu nie mialem najmniejszych objawow grypy, bo to bylo nic innego, jak spreparowana w WUHAN grypa, na uzytek globalistow, dla wziecia za morde ludzi i w celu depopulacji, co niektorym oficjelom zdazylo sie wypsnac podczs wypowiedzi!
1
-
1