Comments by "Wlodek K" (@wlodekk3716) on "Dzisiaj Informacje 24-10-2021 | TV Republika" video.

  1. 2
  2. 2
  3. 1
  4. 1
  5. 1
  6. 1
  7.  @mariajohnson8866  Dziekuje, dopiero dzisiaj 25.X. godz.17:05, zajrzalem i od razu zauwazylem i co, mialem kasowac, zeby uniknac kompromitacji? To nie w moim stylu,, stac mnie na to, zeby udowodnic, ze to nie blad, tylko pospiech i Ty nie musisz mnie, jak ja Teresie wykladac, bez rezultatu. Nic nie przyjmuje, tylko odbija pileczke, ze ja robie wiecej, no to prosze policz i uczciwie raz choc napisz, ze mnie zdarza sie raz na jakis czas, a moje namolne i naprawde nudne, nie "staja sie", ale juz dawno sie staly nudne, tyle, ze naleze do ludzi konsekwentnych, a ona tez, wiec zawody, kto bedzie "konsekwentniejsiejszy"!? Ale, ale, nie napisalas, czy sluszne!? Gdybys tak napisala, moze bys jej pomogla znalezc w sobie sile do poprawy, a tak to ona dalej mysli, ze pisze poprawnie, tylko ten podly jej sie czepia, psychologia tlumu sie klanmia! Mam juz z nia takie doswiadczenie, ze chyba ona, bo moze i ma checi , ale nie ma umiejetnosci poprawy. A ja czytajac, nie moge nie zauwazyc bledow takich, czy siakich i bede je tepil, bo to nie jest miejsce na kaleczenie naszego jezyka. Kazdy ma prawo sie tu wypowiadac, ale nie stosowac "agitki", nie majac wiedzy, lub udajac, ze jej nie ma, gdzie rzad robi bledy. Niech pozostawi ludziom ocene, a ona pieje z zachwytu, a masa pochlebcow, bezrefleksyjnie powtarza i Redakcja cieszy sie, ze propaganda robi swoje i serwuje nam coraz bardziej denerwujace informacje, a gdyby nie pochlebcy, moze by stonowala przekaz? Znow nie sprawdzam bledow, ale nie mysle, wiem, ze napisane jest z ladem i sensem. Nie, paluszki mi sie nie mogly poplatac, bo nie konczylem kursu na stenotypiste i pisze, jak sztubak, jednym palcem i dlatego, czesto trafiam zle, ale to nie powod, zeby nasmiewac sie z tego, co kiedys napisalem. Widze, ze jak ktos uczciwie sie przyzna, to ta, jest wiedza nieuczciwie wykorzystywana. Tak robia malutcy tego swiata! Wybacz, to nie przytyk, to refleksja, bardzo ogolna.
    1
  8. 1
  9. 1
  10. 1
  11.  @beataxyz9969  Durna Beciu, wtedy nie mieszkalem w Warszawie, a nawet gdybym, to nie trzeba bylo miec paszportu covidowego, zeby sie przemieszczac, ale Twoj globus tego Ci nie podpowiada. Ojciec wtedy, chcial mnie zatrzymac i na schodach, kiedy mu sie wyrwalem, dal mi takiego kopa, ze dlugo jeszscze czulem, a do dzis pamietam, jak rowniez to, ze ten fragment moze dwa lata temu, przy okazji rocznicy napisalem, a zdjecia nigdy, wczesniej nie widzialem, wiec, kiedy zobaczylem, bylem zaskoczony, nie musisz w nic wierzyc, reki Ci nie bede wykrecal. Przeciez wszystyko, co tu piszemy nie jest mozliwe do sprawdzenia, tak jak, czy jestes kobieta i czy przyjelas ten preparat. Napisalas i tak trzymam, a Ty jesli to prawda, to sie tez trzymaj, bo jesli masz taaakie chody, to i musisz wiedziec, ze naukowcy, nie przekupieni, daja Wam 3-5-ciu lat zycia, bo ta cholera, podobno bedzie robila spustoszenie, narzad po narzadzie, ale podobno nie wszystkim. Tak mi sie zeskoczylo ze sciezki tematu, wybacz. Stale prowokujesz, a ja sie zapominam. Teraz dopiero doczytalem o LOT-cie. Radbym, gdyby ktos z Lot-u mnie pamietal, jak nas spacyfikowali i na tablicy Solidarnosci, ktora komuchy zamkneli na klodke, zebysmy nie mogli wstawiac naszych materialow, przykleilem moj protest i tak go okleilem tasma z Niemiec, zeby nie mogli tej kartki zerwac i tam bylo podpisane moim nazwiskiem, bo Zbyszek, kiedy pisalem recznie, powiedzial, napisz na maszynie, to mnie tak wpiepszylo, ze podpisalem sie drukowanymi, zeby nie bylo watpliwosci. Potem, gdy ludzie oczekiwali na autobusy zakladowe, uslyszeli i przekazali mi komunikat,, zebym sie zastanowil, co robie. A domyslam sie, ze sluzby myslaly, ze ja tez ze sluzb, bo zbyt sie afiszowalem, jakbym mial kogos, kto mnie kryje i nie wiedzieli, czy uderzyc, czy obserwowac. Pozniej, czesci sie dowiedzialem, ale tak mi sie zdawalo, ze ich zwiodlem, ze dali mi wize do Stanow, po stanie wojennym. Czy to znow cos nowego, chyba jeszcze o tym nie pisalem w takich szczegolach. Glowa by Ci pekla dziewczyno, ja bylem od roboty, nie od reprezentowania Solidarnosci przy stole z zielonym suknem! Potem sie okazalo, kto jest kto. Ej,dalej nie bede pisal, bo teraz doczytalem, ze dostawali sie tylko po znajomosci i partyjni. Lzesz, jak pies, moze ci co Tobie tak mowili, w ten sposob sie dostali, ale przez 16 lat zdazylem ludzi poznac i od tej strony i moglbym Ci tu wylozyc z detalami, aby Cie pograzyc, wieczna studentko, tylko, ze wiem iz nie zaslugujesz na powazne traktowanie i szkoda nawet tego czasu, ktory Ci poswiecilem, bo w przyplywie zlosci na takie insynuacje, czlowiek sie otworzy, a Ty wykorzystasz to nikczemnie do osmieszenia, a moglabys jeszcze paru ciekawych rzeczy sie dowwiedziec. Mam czasem wlasnie skojarzenia, czy nie jestes z nawroconej komuszej rodziny, ale nie wiem, nie twierdze! Ty natomiast tak sugestywnie piszesz, jakbys wlasnie z ich struktur pochodzila.
    1
  12. 1
  13. 1
  14.  @beataxyz9969  Czytam i uszom nie wierze, moze mowisz o jakichs nieudacznikach. Moze mowili dlatego prawde. Jestem , akurat na tyle wyksztalcony, mam dwie specjalnosci lotnicze i nie mialem pojecia o takich trudnosciach, a nie wierze, zebym byl szczesciazem. Nie przyjeto mnie "z otwartymi recamy", zwykle formalnosci i nie pamietam dokladnie, ale moze akurat bylo zapotrzebowanie do izby kontroli i chyba po tygodniu, lub krocej, juz bylem na stanowisku. Z tym, ze ztarsi i partyjni, latali do Sojuza, na odbiory s-tow po generalnych remontach U nas robilismy tylko biezace przeglady i remonty silnikow, do pewnej ilosci godzin pracy/nalotu, teraz nie pamietam gornej granicy. Kajet Ty sobie zaloz, ja mam jeszcze pracujacy niezle rozum i dziwie sie Twojej imaginacji. "Praca tam to marzenie"!? Moze, ja marzylem o lataniu i startowalem na mech.pokladowego, najpierw, ale mimo, ze zdalem, jako jedyny z wyroznieniem, o juz pisalem kiedys do Andrzeja K. , jak wiozlem go "Gazela" na egzaminy, niech potwierdzi, ze wszyscy juz wyszli, a ja wciaz mialem co pisac, ale na tescie na sluch odpadlem i potem instruktor zalatwil mi badanie na przwwodnosc kostna,to maszyna byla zepsuta i nie bylo czasu czekac. Marzenia przepadly, dwa tyg. smutku i glowa do gory i dalej praca na ziemi. Potem kolega Wojtek K. ktory siedzial obok mnie w lawce, spadl w Lesie Kabadzkim, a ja moze dzieki, "nadepnietemu uchu", zyje. Dla Ciebie " 0", a dla innych number one! Tyle! Skoro tqak chwalisz sie AK, musze Cie zmartwic, kilku. nie jeden z mojej rodziny bylo w AK, a ja jeszcze przez wiele lat mialem kompleks, dlaczego urodzilem sie 03 03 1940, anie 30 i bym walczyl. Ale Ty tego nie ogarniesz, co chlopcy wtedy czuli. Widac Twoj AK-owiec tylko plakal, ze nie mial co jesc, my tez nie mielismy i jakos nie pamietam, zebym widzial mojego ojca lzy.
    1
  15. 1
  16. 1
  17. 1
  18. 1