Comments by "Das Boot" (@dasboot5903) on "Szokująca Holandia - Jacek Sobala | Mówi Się" video.
-
4
-
2
-
2
-
1
-
@waldemarredzicki9696 > A ja mieszkalem pol swojego zycia, od 1959 do 1987 roku na ulicy Darwina przy Nusbauma, pomiedzy dwiema wowczas Podstawowkami. Sam bylem uczniem Szkoly Podstawowej #49, ktorej patronem byl bohater dwoch kontynentow, gen. Kazimierz Pulaski - tworca amerykanskiej kawalerii. Budynek byl na rogu ulic Jozefa Szanajcy (architekta) i ulicy Namyslowskiej, gdzie bylo najpierw polityczne wiezienie dla kobiet, a potem fajny bazarek i Szkola Muzyczna Podstawowa, a pozniej Publiczne Baseny Kapielowe, ktore wybudowano na zniwelowanym terenie praskiego klubu sportowego KS "Blyskawica", czyli na slynnej "Blysce" gdzie popierdzielalem na rowerze a zima na lyzwach, a teren ten przez siatke sasiadowal z jednostka przeciwlotnicza LWP z ulicy 11-go Listopada, gdzie wymianialem sie z zolnierzami przez siatke na wojskowe suchary :o))
1
-
1
-
1
-
1
-
1
-
@waldemarredzicki9696 Drogi krajanie Waldemarze z Pragi Polnoc, nie wiem ile ty masz lat .... ale depczesz po moich sciezkach, gdy mieszkalem na Pradze II przez polowe mojego zycia. Pamietam jako dziecko, otwarcie Mostu Gdanskiego tuz obok istniejacego przedwojennego jeszcze mostu kolejowego. To ty biegasz sobie po Goledzinowie, gdzie moj sasiad pietro wyzej mial dzialke, a gdzie ja z rodzicami chodzilem na dzika nadwislanska plaze sie opalac i pluskac w Wisle na prawo za wysokim wbetonowanym slupem wysokiego napiecia # Wisla ma specyficzny swoj zapach - a szczegolnie od strony Pragi, gdy zawieje wiatr !! Tam gdzie ty biegasz obecnie, byly dzikie szuwary, gdzie ja biegalem na spacery ze swoim Irlandzkim Seterem, oraz chodzilismy z kumplami tam i obalalismy tanie wino marki "Wino" - tzw, "patykiem pisane" na nalepce :o)) No i nieodlacznym rytualem bylo penetrowanie terenow kolejowych za walami, wzdluz ulicy Stefana Starzynskiego - tam gdzie jest Cmentarz Choleryczny dawnych mieszkancow Warszawy, bo bylo przejscie na skroty na Targowek. Rozmieklem we wspomnieniach. Tak bardzo chcialbym byc w Warszawie .... ale ten chinski CCP konorawirus COVID-19, ktorym komuchy poczestowaly caly swiat, niestety zmusil mnie do pozostania dluzej po drugiej stronie Atlantyku :o( Wroce dopiero, jak sie to wszystko naprawde juz z deko bardziej uspokoji. Pozdrawiam ciebie serdecznie bardzo i poklon sie w moim imieniu pamieci obroncow Stolicy z 1920 roku, oraz pamieci o Warszawskich Powstancach z 1944 roku. Czesc i chwala bohaterom Stolicy !!!!
1
-
@waldemarredzicki9696 < Waldek = to ty jestes swoj chlop bracie Warszawiaku. Obaj nadajemy na tym samym pasmie czestotliwosci i z identyczna amplituda !!!! :o)) Obie moje rodziny .... to parafianie u Sw. Wojciecha na Wolskiej przy Sokolowskiej, gdzie ja rowniez bylem po wojnie ochrzczony z reszta !! Teren fabryczny, gdzie mieszkala rodzina mojej mamy znajdowal sie za walem kolejowym pomiedzy ulicami Gorczewska i Wolska, a od strony Wolskiej tuz za terenem Chlodni Warszawskiej. Byla tam fabryka metalurgiczna oraz huta szkla i prowadzila tam takze bocznica kolejowa !!!! > Natomiast dom rodzicow mojego ojca, znajdowal sie na rogu ulic Wolskiej i Plockiej, po drugiej stronie od wytworni plyt gramofonowych, chyba "Elektra" (niemiecka filia brytyjskiej EMI) - tak sie nazywala chyba przed wojna. Pozniej byla to tlocznia plyt gramofonowych "Polskich Nagran", gdzie tez pare lat pracowalem w czasach Stanu Wojennego jenerala Wojciecha "SPAWACZA" :o)). Ojciec mamy pracowal w fabryce, na ktorej terenie stal skromy domek z cegiel i z drewna. A moj dziadek ze strony ojca, ktory przepadl w Powstaniu Warszawskim, to handlowal galanteria obuwnicza na slynnym warszawskim bazarze Karcelaku. A razem z nim handlowal moj tata .... z tego zyli, dopoki dziadka zydowski kumpel z Podstawowki nie spotkal po latach wielu wlasnie na Karcelaku i wowczas obaj zalozyli mala fabryczke damskiej galanterii, nastawiajac sie na produkcje modnych ponczoch damskich. I to im ruszylo z kopyta i zylo sie dostatnio az do Wrzesnia 1939 roku, gdy moja mama miala po raz pierwszy pojsc do Szkoly Podstawowej - nie poszla, bo niemieckie bomby zaczely spadac od rana na Warszawie :o( Wola - tak Wola .... to kawal histori mojej rodziny !!!! Widze, ze tak samo i twojej. Pozdrawiam ciebie bardzo serdecznie krajan !!!!
1